Wesprzyj fundację
0
0

Dieta (mały- wielki) Cud

Dieta (mały- wielki) Cud

Dieta (mały- wielki) Cud

Gdy na drodze do realizacji pragnienia, by powołać na świat własnego potomka pojawiają się niespodziewane przeszkody, potencjalni rodzice zwykle rozpoczynają wieloletnie "tournee" po licznych specjalistach. Dziesiątki pomysłów, diagnoz i topniejące na koncie pieniądze przy jednoczesnych niepowodzeniach z poczęciem każą się poddać albo.... szukać dalej. Zdaniem dietetyków, dieta jest ostatnim elementem walki z niepłodnością, którym interesują się pacjenci...



Przyczyny


Choć przyczyn niepłodności jest wiele, do grupy tych najbardziej powszechnych należą: zaburzenia hormonalne powodujące m.in. PCOS (zespół policystycznych jajników),  torbiele jajników, problemy z tarczycą, endometrioza czy - w przypadku mężczyzn - obniżenie parametrów nasienia. Styl życia, w który jakże często wpisują się złe nawyki żywieniowe,  i brak ruchu, a także stres i pośpiech, nierzadko odgrywają (bez)pośrednią rolę  w rozwoju tych zaburzeń. Właściwe odżywianie  leczy nie tylko zaburzenia układu hormonalnego, ale też wpływa korzystnie na układ immunologiczny i neurologiczny. Okazuje się więc, że dieta może stać się silnym orężem w walce o własnego potomka. 


Po pierwsze...


Warto zwrócić uwagę na.... własną wagę. I niejednokrotnie nie chodzi tu o kilka niewinnych kilogramów mniej. By doszło do poczęcia ważne jest właściwe BMI (wskaźnik masy ciała, który można obliczyć za pomocą specjalnych kalkulatorów dostępnych w sieci). W przypadku osób starających się o dziecko powinno ono wynosić 20 - 24,9. Oznacza to, że poczęciu nie będą służyć nadmierne kilogramy, ani ich niedobór. Nadmiar tkanki tłuszczowej uniemożliwia odpowiednie wydzielanie i metabolizm hormonów (androgenów), zwiększa się także niepożądana w przypadku problemów z poczęciem insulinooporność.
Jedną z najważniejszych kwestii jest profilaktyka, która należy zastosować przed rozpoczęciem starań o maluszka. Warto zatem oczyścić organizm z toksyn (np. za pomocą Postu owocowo-warzywnego Ewy Dąbrowskiej) i tym samym zapewnić dziecku odpowiednie warunki rozwoju.


Sweet dreams 


Rezygnacja z cukru nie należy do łatwych ale czego nie robi się dla dobra sprawy ? Nadmiar cukru w diecie generuje obecność drożdżycy Candida Albicans, która stoi za nieszczelnością nabłonków jelitowych i wydzielaniem się toksyny Candida. Może ona wywołać istotne zaburzenia hormonalne tj. nierównowaga progesteronu i estrogenu, niedobór hormonów tarczycy, nadmiar prolaktyny, a w efekcie poronienia i niepłodność.

Osobny problem stanowi insulina. Spożywanie dużej ilości produktów o wysokim indeksie glikemicznym uwalniających glukozę,  powoduje niekorzystny "wyrzut" insuliny. Wiąże się to z otyłością i  niepożądanym wpływem na układ hormonalny powodującym np. zespół policystycznych jajników (PCOS), torbiele jajników oraz inne schorzenia. Wzrost insulity to także obecność dodatkowych stanów zapalnych w organizmie niesprzyjających zajściu w ciążę. Zaleca się wiec spożywanie produktów o niskim indeksie glikemicznym tj. pieczywo czy makarony razowe, kasze, morele, jagody, borówki,  cykoria, brukselka, cebula, kapusta, kalafior, ogórki zielone, oliwki, papryka, por, sałata, seler naciowy, szparagi, szpinak, bakłażan, karczochy, ciecierzyca, pomidory, czy rzepa.


Kwasy Omega-3


Dietetycy zgodnie przyznają, że dieta może także przywrócić owulację u kobiet pragnących dziecka. By było to możliwe, konieczne jest spożywanie kwasów omega-3. Ich spożywanie zmniejsza występowanie stanów zapalnych oraz wspomaga owulację. Zalecenia te dotyczą zarówno kobiet cierpiących na PCOS czy endometriozę (ponoć dieta bogata w te drogocenne kwasy zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia endometriozy nawet o 20%), jak i mężczyzn, u których wskazana jest poprawa jakości nasienia. 

Warto zatem zrezygnować ze spożywania tłuszczów trans, które zwiększają ryzyko wystąpienia endometriozy o prawie 50 proc., zredukować spożycie prozapalnych kwasów omega-6, a  na ich miejsce wprowadzić tłuste ryby morskie (np. łososie, makrele, halibuty, pstrągi, dorsze), oleje rybne (np. tran), owoce morza oraz dobrej jakości oleje roślinne (szczególnie mężczyznom polecany jest olej z pestek dyni zawierający dodatkowo cynk, poprawiający jakośc nasienia, ale dobre są też np. rzepakowy, lniany, z pestek winogron, orzechów włoskich), a także orzechy włoskie i migdały.


Dieta (post) Ewy Dąbrowskiej


Dieta Dr Ewy Dąbrowskiej mającej 30-letnie doświadczenie w leczeniu niepłodności dietą, cieszy się wielkim zainteresowaniem. Może trwać od kilku dni do kilku tygodni. W jadłospisie pacjenta znajdują się owoce i warzywa niskoskrobiowe z różnych grup (korzeniowe, kapustne, cebulowate), niskocukrowe owoce (np. jabłka czy grejpfruty), a szczególne miejsce na "podium" zajmują soki z pędów roślin zawierających duże ilości chlorofilu tj. natki ziół (także polnych), botwinka, kiełki, sałata. To one oczyszczają, odtruwają organizm wspomagają trawienie i dostarczają licznych minerałów i witamin. Dieta polega na spożywaniu warzyw i owoców na surowo, pieczonych i duszonych oraz w formie soków warzywnych, zup i surówek. Zamiast kawy, herbaty i alkoholu wolno pić wodę, bezcukrowe kompoty i herbaty (w tym ziołowe). Początek kuracji może wiązać się z krótkotrwałym dyskomfortem tj. ogólne osłabienie, biegunki, wymioty, czy bóle głowy. To naturalna reakcja organizmu na detoksykację.

- Bardzo polecam ten post - czytamy w jednym z komentarzy w mediach społecznościowych. -  Pierwsze kilka dni nie są łatwe, ale później już jest super. Zmieniają się smaki. Czujesz wszystko dużo mocniej. Słodycze stają się zbyt słodkie. Dla mnie grejpfrut to teraz słodycz. Schudniesz. Hormony powinny się wyregulować. Wyniki krwi są super. W górach jest jakiś ośrodek, gdzie właśnie poszczą pary pragnące dzieci. Jest dużo filmików na Youtube o poście...
- Ja zrobiłam 39 dniowy post dr Dąbrowskiej na wydłużenie fazy lutealnej. Wydłużyła się o 2 dni. Ogólnie polecam - relacjonuje Justyna.
- Przed postem mój progesteron wynosił  0,14, a po 11,60. Powinnam zrobić drugi post ale już nie chciałam tak długo czekać i przeszłam po Duphaston. Zaczęłam go brać w styczniu i jak się okazało od razu zaszłam w ciążę - czytamy na jednym z forów internetowych.


Pierwiastki, witaminy i tak dalej...


Zmiany nawyków żywieniowych nie należą do najłatwiejszych ale - jak twierdzą ci, którym dzięki takiemu wysiłkowi udało się stać się rodzicami -  nie ma nic za darmo, a za wieloletnie błędy żywieniowe trzeba (i warto) trochę zapłacić. Trzeba więc zamienić ilość na jakość posiłków, postawić na ich różnorodność i spożywać je systematycznie. Ruch i odpowiednie nawadnianie zdają się być oczywistością, która w takim samym stopniu dotyczy pań, jak i panów starających się o dziecko.

I tak, w diecie starającej się o potomka pary powinny znaleźć się następujące pierwiastki:

- kwas foliowy obecny w surowych warzywach liściastych np. szpinaku, sałacie, kapuście, w foliany bogaty jest także brokuł, groszek zielony, rośliny strączkowe, buraki, orzechy, ziarna zbóż oraz wątróbka, której nie zaleca się spożywać w zbyt dużych ilościach,

- cynk - – aktywuje ponad 300 enzymów i reguluje poziom estrogenu i progesteronu u przyszłej mamy. U kobiet zbyt niski poziom tego pierwiastka może być przyczyną poronienia w początkowym stadium ciąży. Przyszłym ojcom jest on niezbędny do produkcji spermy i testosteronu. Można go znaleźć m.in. w nabiale, jajach, owocach morza (głównie ostrygach i krabach), wieprzowinie, orzechach nerkowca, czarnej czekoladzie, czy soczewicy). 

- Witamina A - konieczna jest do stworzenia sprzyjającej zapłodnieniu wyściółki jamy macicy. Doda tez wigoru męskim plemnikom. Należy pamiętać, że jest to witamina rozpuszczalna w tłuszczach toteż na przykład bogatą w nią marchew należy podawać łącznie z olejem. Niewskazany jest jednak nadmiar witaminy A.

Panowie powinni zatroszczyć się także o obecność w diecie antyoksydantów mających ochronny wpływ na plemniki. Antyoksydanty obecne są w warzywach i owocach - najwięcej ich znaleźć można w owocach jagodowych tj. borówki, jagody, żurawina czy aronia.

Dla pań  z kolei niezmiennie i od zawsze jednym z najważniejszych pierwiastków powinno być żelazo, które wpływa na prawidłowy rozwój układu nerwowego dziecka.

Nie należy tez zapominać o pełnotłustych produktach nabiałowych, błonniku oraz przewadze białka roślinnego nad zwierzęcym.


Warto więc zainwestować swój czas, energię i wysiłek w komponowanie odpowiedniej diety, która obok metod rozpoznawania i monitorowania płodności, sprawdzonej opieki medycznej, psychoterapii i modlitwy - stanie się brakującym elementem Waszej "układanki", a jej efektem w niedługim czasie okaże się być Mały Wielki Cud, na który tak bardzo czekacie...