Wesprzyj fundację
0
0

Dobre uczynki, post i krzyż. Jak wartościowo przeżyć czas Wielkiego Postu?

Dobre uczynki, post i krzyż. Jak wartościowo przeżyć czas Wielkiego Postu?

Dobre uczynki, post i krzyż. Jak wartościowo przeżyć czas Wielkiego Postu?

W dobie naszych czasów wiele źródeł wskazuje na ciągle rosnący konsumpcjonizm oraz postęp, którego raczej już nie da się zatrzymać. Pogoń za przyjemnościami tego świata, oraz nieustanne poprawianie jakości naszego życia stanowi cienką granicę z wszechobecnym egoizmem. Trendem życia i definicją szczęścia stało się dążenie do zaspokajania własnych potrzeb, często nie zwracając przy tym uwagi na cierpienie innych. Oczywiście, nie ma nic złego w tym, że pragniemy spełniać swoje pragnienia i marzenia, przecież każdy ma prawo do tego, żeby być szczęśliwym, jednak jak nie dać się wciągnąć w tę ślepą gonitwę za rzeczami, które proponuje dzisiejszy świat? Co zrobić by chęć posiadania nie przysłoniła nam prawdziwego szczęścia, które być może jest na wyciągnięcie ręki?


Tutaj z pomocą przychodzi nam najważniejszy okres liturgiczny w kościele. Wielki Post może okazać się fantastycznym czasem duchowego oczyszczenia i skupienia się na walce z własnymi słabościami bądź pielęgnowaniu wartości, które często schodzą na dalszy plan. Dziś prawie nikt już nie wspomina o postanowieniach czy wyrzeczeniach podejmowanych na czterdzieści dni przed świętami wielkanocnymi. Są one pamiątką śmierci i zmartwychwstania, a jak wiemy, nie ma zmartwychwstania bez krzyża.


Każdy z nas zmaga się z jakimiś trudami czy doświadczeniami, ale czy jesteśmy zdolni do tego, aby dobrowolnie przyjąć na siebie coś niewygodnego dla nas, coś co będzie wymagało poświęcenia, a niekiedy cierpienia? Nie jest to łatwe, ale okazuje się, że wiele osób w okresie Wielkiego Postu jest w stanie świadomie zrezygnować z tzw. małych przyjemności... Tak, z małych, bo niekoniecznie wymaga się od nas wielkich czynów. Niektórzy rezygnują z alkoholu, słodyczy czy kawy, inni postanawiają częściej uczęszczać na mszę, jeszcze inni próbują nawet być mili dla tych, z którymi nie do końca się dogadują w celu poprawy relacji albo chcą zrobić jak najwięcej dobrych uczynków w ukryciu.


Jest wiele wspaniałomyślnych form, które działają korzystnie nie tylko na nas, lecz także na innych. My ćwiczymy silną wolę i trwanie w postanowieniach, a dla innych możemy stać się świadectwem, przykładem i inspiracją do czynienia dobra. Takie wyrzeczenia czy postanowienia stają się modlitwą, którą możemy ofiarować w dowolnej intencji. Dla wielu z nas temat ten jest znany z czasów dzieciństwa lub kościoła, gdzie byliśmy zachęcani do takiej formy modlitwy przez naszych katechetów czy babcie, jednak niestety dla większości jest nikomu niepotrzebną abstrakcją, przestarzałą tradycją, której nikt już nie chce praktykować. Jednak ci, którzy decydują się na odrobinę poświęcenia, mogą zaświadczyć, że mimo trudu, jaki podejmujemy, stajemy się silniejsi i jesteśmy w stanie czerpać radość z małych rzeczy. 


„Krzyż" który sami postanawiamy ponieść w jakiejś intencji, niesiony dobrowolnie i z radością, staje się lekki i umacnia, przygotowując nas na doświadczenia, na które wpływu nie mamy. Decydując się na niego, świadomie uczestniczymy w drodze krzyżowej Chrystusa ku zmartwychwstaniu, które później objawia się w satysfakcji zrobienia czegoś dobrego i potrzebnego dla siebie i innych.


Mocno zachęcam do powrotu do korzeni i głębszego przeżywania tajemnicy śmierci i Zmartwychwstania już teraz. Niech ten czas przygotowania się do Zmartwychwstania będzie czasem owocnym. Nie czekaj, ofiaruj coś za innych i zobacz, że paradoksalnie najwięcej zyskać możesz Ty.


Grzegorz Szczepański, opiekun personalny w firmie Eko-Okna S.A.