Wesprzyj fundację
0
0

Renata Reszka: Czasem wsparcie emocjonalne jest o wiele ważniejsze niż finansowe

Renata Reszka: Czasem wsparcie emocjonalne jest o wiele ważniejsze niż finansowe

Renata Reszka: Czasem wsparcie emocjonalne jest o wiele ważniejsze niż finansowe

Z jakimi problemami najczęściej zgłaszają się do Ciebie ludzie?


Problemy najczęściej dotyczą niepełnosprawności. Kiedy rodzi się dziecko niepełnosprawne, ja podpowiadam w jaki sposób można załatwiać np. orzeczenie o niepełnosprawności lub dofinansowanie na zakup sprzętu. W wielu przypadkach jest to pomoc w przygotowaniu dokumentów.


Jakie jeszcze pisma pomagasz pisać?


Różnego rodzaju podania i wnioski do sądu, np. o podział majątku po zmarłym, czy o alimenty. Dla wielu osób są to trudne rzeczy, bo nie mają na co dzień do czynienia z pisaniem takich pism. Mi jest zdecydowanie łatwiej, bo „siedzę” w tych tematach. Nie zawsze więc trzeba od razu kierować się do prawnika i płacić za sporządzenie takich dokumentów. 


Od orzeczenia o niepełnosprawności po sprawy spadkowe. To bardzo szeroki zakres tematów.


Moje działania są bardzo elastyczne. W zależności od potrzeby pomagam w rozwiązywaniu bardzo różnych problemów. Takie jest życie, przynosi nam codziennie inne wyzwania. W wielu przypadkach okazuje się, że ktoś zgłasza się o konkretną pomoc finansową, a tak naprawdę potrzebuje porozmawiać z drugim człowiekiem.


Czyli musisz być też po trochę psychologiem?


Tak, często przeprowadzam takie rozmowy. Zdarza się, że ktoś chce np. żeby mu pomóc w wypełnieniu wniosku o zasiłek lub dofinansowanie do rehabilitacji, a kończymy na rozmowie wspierającej i kieruję taką osobę na kolejne rozmowy do psychologa. Czasami ktoś o wiele bardziej potrzebuje wsparcia emocjonalnego, niż finansowego. Jeżeli sama nie potrafię w czymś pomóc to kieruję do innych osób, które udzielają wsparcia.


Do kogo jeszcze możesz skierować tych, którzy się do Ciebie zwrócą?


Często kieruję do specjalistów, pomagam w kontakcie z lekarzem. Kiedy kompletuję dokumentację i weryfikuję wniosek np. o dofinansowanie na podnośnik, czy wózek dla niepełnosprawnych, to rozmawiamy i zastanawiamy się w jaki sposób jeszcze można pomóc. Podpowiadam, że można starać się o dodatkowe dofinansowanie np. z PFRON, czy NFZ. Rozwiązujemy problem całościowo, korzystając z różnych sposobów. 


Czy zawód pracownika socjalnego jest w jakiś sposób uregulowany prawnie?


Tak, jest to opisane w przepisach ustawy o pomocy społecznej. Najważniejszym zadaniem pracownika socjalnego jest zapewnienie podopiecznym podstawowych warunków do życia, czyli zorganizowanie pomocy finansowej, rzeczowej oraz psychologicznej. Poza tym staram się być dyspozycyjna, mogę jechać w środowisko, jeżeli jest taka potrzeba.


Czy zdarzają Ci się nieprzewidziane sytuacje, kiedy musisz nagle jechać „w teren”?


Zdarza się. Była taka sytuacja, kiedy zmarł jeden z pracowników firmy Eko-Okna. Jak tylko się o tym dowiedziałam, od razu zadzwoniłam do jego matki i mimo traumy, chciała się ze mną spotkać. Pojechałam do niej i razem płakałyśmy. Potrafię sobie wyobrazić czym jest dla matki utrata dziecka. Chociaż nasz pracownik zmarł, to staramy się w takiej sytuacji nie zostawiać jego najbliższych bez wsparcia. Czasami to nie wynika wprost z obowiązków, ale często z wewnętrznej potrzeby pomocy. Dziś z kolei byłam u starszej Pani, która potrzebuje wsparcia.


Co się stało?


Jeden z pracowników poprosił mnie o pomoc w sprawie starszej kobiety. Pojechaliśmy do jej domu, zobaczyć w jakiej jest sytuacji. Okazało się, że 90-latka żyje w takich warunkach, że trudno je sobie wyobrazić w XXI wieku, a pieniądze z emerytury biorą jej dzieci i wnuki. Będę kontaktować się z Ośrodkiem Pomocy Społecznej, żeby zajęli się nią. 


Takie historie znamy z interwencyjnych programów telewizyjnych, a dla Ciebie to codzienność?


Tak, czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy jakie dramaty dzieją się niedaleko nas, za płotem, czy za ścianą. Ta kobieta przeżyła Sybir, a dziś mieszka w rozwalającym się domu zamykanym na kłódkę. Nie wyobrażam sobie, żeby nie pomóc w takiej sytuacji. Nie zamykam się tylko na potrzeby pracowników firmy.


Jak trafiają do Ciebie potrzebujący pomocy? Jak znajdują kontakt?


Często trafiają do mnie od psychologa, ale najwięcej ludzi kontaktuje się z polecenia innych osób, którym już wcześniej pomogłam. Jestem pod ogromnym wrażeniem, jak bardzo pracownicy firmy Eko-Okna są wrażliwi i wyczuleni na potrzeby innych. Zgłaszają się nie tylko z prośbą o pomoc dla samych siebie, ale też dla innych. To bardzo budujące i dające nadzieję, której wszyscy potrzebujemy.


Rozmawiał Adam Wita