Strona głównaAktualności
Brak upragnionego potomka to problem, z którym coraz częściej borykają się polskie pary. Niepłodność - diagnoza postawiona przez lekarza wielu potencjalnym rodzicom brzmi jak wyrok, od którego nie można się odwołać. Ostatnią ,,deską ratunku" wydaje się być metoda sztucznego wspomagania rozrodu - procedura in vitro. Istnieje dość powszechne, choć błędne przekonanie, że jej niepowodzenie zamyka wszystkim bezpłodnym parom drogę do poczęcia dziecka i rodzicielstwa. Historia 34-letniej Katarzyny i jej o rok starszego męża, Piotra, to najlepszy dowód na to, że tak nie jest. Zapraszamy do przeczytania drugiej części rozmowy.
Brak upragnionego potomka to problem, z którym coraz częściej borykają się polskie pary. Niepłodność - diagnoza postawiona przez lekarza wielu potencjalnym rodzicom brzmi jak wyrok, od którego nie można się odwołać. Ostatnią ,,deską ratunku" wydaje się być metoda sztucznego wspomagania rozrodu - procedura in vitro. Istnieje dość powszechne, choć błędne przekonanie, że jej niepowodzenie zamyka wszystkim bezpłodnym parom drogę do poczęcia dziecka i rodzicielstwa. Historia 34-letniej Katarzyny i jej o rok starszego męża, Piotra, to najlepszy dowód na to, że tak nie jest. Zapraszamy do przeczytania pierwszej części rozmowy.
Ola jest uczennicą liceum. Wraz z chłopakiem podejmuje współżycie, którego skutkiem jest nieplanowana ciąża. W zaciszu domowej łazienki, pozostawiona sama z własnym bólem psychicznym i fizycznym, Ola dokonuje aborcji farmakologicznej. Film youtubera znanego szerzej pod pseudonimem Reżyser Życia pt. "Nastolatka w ciąży" obejrzało w Internecie już ponad 5 mln osób.
W 2020 roku urodziło się w Polsce 360 tys. dzieci. Ok. 1-3% tej liczby stanowią porody nastolatek. W roku 2016, jak podaje GUS, ich liczba wyniosła aż 11 tysięcy.